sobota, 28 grudnia 2024
Stasi & John Eldredge "URZEKAJĄCA" Odkrywanie Tajemnicy Kobiecej Duszy ; Logos 2011
Każda kobieta (ja też) tęskni, by być kochaną. Każda kobieta czuje się jak Kopciuszek, chce być uratowana przez Księcia i mieć życie jak w bajce. Godzinami słucham piosenek o miłości, marząc o tym, by taka miłość była i moim udziałem. Wiele zranień, wiele przekazów od wielu osób, które sprawiły, że uwierzyłam, że inne kobiety są mądre, piękne, wartościowe a ja mam cichutko wykonywać swoje obowiazki. Oddzielam mak od grochu a moje serce żebrze romansu, chce motyli w brzuchu i chce odegrać niezastąpioną rolę w wielkiej przygodzie.
Autorzy tej książki przekonują, że jestem urzekająca, że mam własne piękno do odsłonięcia. Uspokajają moje sumienie, pokazując, że pragnienia tkwiące w moim sercu pochodzą od Boga i stanowią część Jego zamysłu wobec Ewy, czyli wobec mnie. Boga, który mówi mi o tym, kim jestem jako kobieta, i jaką mam odegrać rolę.
"Czuły i kuszący, bliski i czarujący, bez reszty oddany. Och tak, nasz Bóg ma żarliwe, romantyczne serce."
Święty Augustyn powiedział, że znalazł odpowiedź na swoje pytania w pięknie świata:
"Powiedziałem do wszystkich tych rzeczy: "Powiedzcie mi o moim Bogu, którym wy nie jesteście, powiedzcie mi coś o Nim!" I wielkim głosem krzyknęły: "On sam nas stworzył" (Ps 100,3). Moim pytaniem była uwaga, jaką im poświęciłem, a ich odpowiedzią-piękno."
"Boże, nakładam z wdzięcznoscią zbroję, którą mi dałeś- przepasuję się pasem prawdy, łącząc wszystko, co jest wrażliwe w mojej kobiecości, przede wszystkim potrzebę , abym była zdobywana, aby dla mnie walczono. Dziękuję Ci za codzienne zabieganie o mnie i walkę dla mnie.
Przepasuję także moje pragnienie, by być niezastąponą w Twoim wielkim planie. Umieściłeś we mnie to pragnienie, a ja otaczam je Twoją prawdą, w nadziei, ze je spełnisz. Daj mi oczy, abym widziała każdy dzień w świtle Twoich działań, żyła w wielkości Twojej historii.
Przepasuję moje pragnienie, by nieść życie poprzez piekno, którym mnie obdarowałes. Proszę Cię, abyś kontynuował odkrywanie i potwierdzanie tego, co pragniesz zrobić przeze mnie i przez wszystko, co mi dałes. Ufam, że Ty nadałeś mi imię, obdarowałeś mnie miłością, pięknem, darami, które mogę przelać na swoją rodzinę, moich przyjaciół i tych, tórych Ty do mnie przyprowadzisz. Niech ten dzień będzie ofiarą miłości, złożoną przed Tobą na ołtarzu mojego życia."
Twoje życie jest Historią Miłości, umieszczoną w samym środku walki na śmierć i życie. Piękno, przygoda, intymność- to rzeczy jak najbardziej prawdzicwe. Ale toczy się walka o ich zdobycie i utrzymanie. Walka o twoje serce i o serca wszystkich wokół ciebie. "Pan mocarz wojny, Jahwe jest imię Jego" (Wyj 15,3) Jezus walczy w twoim imieniu i w imieniu tych, których kochasz. On prosi, byś do Niego dołączyła.
Przypomnij sobie, a może nawet odkryj po raz pierwszy - jesteś urzekająca.
niedziela, 15 grudnia 2024
KATECHIZM KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO
Każdy z nas ma róże doświadczenie wiary. Opowiadali nam o Bogu dziadkowie, rodzice, kapłani, wspólnoty. Myślę, że na wiele spraw patrzymy różnie, mamy swoje własne, czasami wygodne prawdy. Dlatego zmierzyłam się z tą pozycją, by nie błądzić. Nadal uważam, że litera prawa, obrzędy są ważne, ale jednak relacja, osobowa relacja z Bogiem jest najważniejsza. Faryzeusze znali Prawo fantastycznie, a jednak dalej byli od Prawdy niż Ci, co nie umieli często pisać i czytać... Nie mniej jednak warto mieć wiedzę, dlatego do lektury zachęcam.
Zapisuję tu wybrane fragmenty na swoje własne potrzeby, ale może i komuś się one wydadzą ważne.
"Twój dobry Duch niech mnie prowadzi po równej ziemi" (PS 143,10)
"Wszystko, co jest prawdziwe, co godne, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co zasługuje na uznanie: jeśli jest jakąś cnotą i czynem chwalebnym - to miejcie na myśli!" (Flp 4, 8).
1809 Umiarkowanie jest cnotą moralną, która pozwala opanować dążenie do przyjemności i zapewnia równowagę w używaniu dóbr stworzonych. Zapewnia panowanie woli nad popędami i utrzymuje pragnienia w granicach uczciwości. Osoba umiarkowana kieruje do dobra swoje pożądania zmysłowe, zachowuje zdrową dyskrecję i "nie daje się uwieść... by iść za zachciankami swego serca" (Syr 5, 2) 62 . Umiarkowanie jest często wychwalane w Starym Testamencie: "Nie idź za twymi namiętnościami: powstrzymaj się od pożądań!" (Syr 18, 30).
Cnoty kardynalne: roztropność, sprawiedliwość, męstwo, umiarkowanie
Cnoty teologalne: wiara, nadzieja, miłość
1 Głupi [już] z natury2 są wszyscy ludzie,
którzy nie poznali Boga:
z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego, który jest,
patrząc na dzieła nie poznali Twórcy,
2 lecz ogień, wiatr, powietrze chyże,
gwiazdy dokoła, wodę burzliwą
lub światła niebieskie3 uznali za bóstwa, które rządzą światem.
3 Jeśli urzeczeni ich pięknem wzięli je za bóstwa -
winni byli poznać, o ile wspanialszy jest ich Władca,
stworzył je bowiem Twórca piękności;
4 a jeśli ich moc i działanie wprawiły ich w podziw -
winni byli z nich poznać, o ile jest potężniejszy Ten, kto je uczynił.
5 Bo z wielkości i piękna stworzeń
poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę.
6 Ci jednak na mniejszą zasługują naganę,
bo wprawdzie błądzą,
ale Boga szukają i pragną Go znaleźć.
7 Obracają się wśród Jego dzieł, badają,
i ulegają pozorom, bo piękne to, na co patrzą.
8 Ale i oni nie są bez winy:
9 jeśli się bowiem zdobyli na tyle wiedzy,
by móc ogarnąć wszechświat -
jakże nie mogli rychlej znaleźć jego Pana? (Mdr 13)
19 To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił. 20 Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się wymówić od winy*. (Rz,1-19)
Święty Augustyn mówi: „Zapytaj piękno ziemi, morza, powietrza, które rozprzestrzenia się i rozprasza; zapytaj piękno nieba… zapytaj wszystko, co istnieje. Wszystko odpowie ci: Spójrz i zauważ, jakie to piękne. Piękno tego, co istnieje, jest jakby wyznaniem (confessio). Kto uczynił całe to piękno poddane zmianom, jeśli nie Piękny (Pulcher), nie podlegający żadnej zmianie?”.
Według słów św. Augustyna jest On superior summo meo et interior intimo meo - "wyższy od mojej wysokości i głębszy od mojej głębi".
Miłujesz bowiem wszystkie stworzenia, niczym się nie brzydzisz, co uczyniłeś, bo gdybyś miał coś w nienawiści, byłbyś tego nie uczynił. Jakżeby coś trwać mogło, gdybyś Ty tego nie chciał? Jak by się zachowało, czego byś nie wezwał? Oszczędzasz wszystko, bo to wszystko Twoje, Panie, miłośniku życia! (Mdr 11,24-26).
Wszystko zaś, co Bóg stworzył, zachowuje swoją Opatrznością i wszystkim rządzi, "sięgając potężnie od krańca do krańca i władając wszystkim z dobrocią" (Mdr 8,1), bo "wszystko odkryte i odsłonięte jest przed Jego oczami" (Hbr 4,13), nawet to, co ma stać się w przyszłości z wolnego działania stworzeń.
"Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić?... Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o Królestwo Boga i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane" (Mt 6,31-33).
"Wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was" (1P 5,7).
"Trzeba uznać, że nasza wina jest większa niż Żydów. Oni bowiem, według świadectwa Apostoła, "nie ukrzyżowaliby Pana chwały" (1Kor 2,8), gdyby go poznali. My przeciwnie, wyznajemy, że Go znamy. Gdy więc zapieramy się Go przez nasze uczynki, podnosimy na Niego w jakiś sposób nasze zbrodnicze ręce." (Katechizm Rzymski)
" To jest tajemnica postanowienia Boga w odniesieniu do śmierci Syna: Bóg nie przeszkodził, by śmierć rozdzieliła Jego duszę i ciało, zgodnie z koniecznym porządkiem natury, na nowo jednak je połączył przez Zmartwychwstanie, by stać się w swojej osobie punktem spotkania śmierci i życia, zatrzymując w sobie proces rozkładu natury powodowany przez śmierć i stając się zasadą połączenia rozdzielonych części." (św.Grzegorz z Nyssy)
"O, zaiste błogosławiona noc, jedyna, która była godna poznać czas i godzinę zmartwychwstania Chrystusa" - śpiewa Kościół w wielkanocnym Exsultet.
Sakrament uzdrowienia:
1449 Formuła rozgrzeszenia używana w Kościele łacińskim wyraża istotne elementy tego sakramentu: Ojciec miłosierdzia jest źródłem wszelkiego przebaczenia. Dokonuje On pojednania grzeszników przez Paschę swojego Syna i dar Ducha Świętego, za pośrednictwem modlitwy i posługi Kościoła:
Bóg, Ojciec miłosierdzia, który pojednał świat ze sobą przez śmierć i zmartwychwstanie swojego Syna i zesłał Ducha Świętego na odpuszczenie grzechów, niech ci udzieli przebaczenia i pokoju przez posługę Kościoła. I ja odpuszczam tobie grzechy w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
1481 Liturgia bizantyjska zna wiele formuł rozgrzeszenia w formie modlitwy błagalnej, które doskonale wyrażają tajemnicę przebaczenia: "Bóg, który przez proroka Natana przebaczył Dawidowi, gdy wyznał on swoje grzechy; który przebaczył Piotrowi, gdy ten gorzko zapłakał; przebaczył grzesznicy, gdy łzami obmyła stopy Pana; który przebaczył celnikowi i synowi marnotrawnemu, niech ten sam Bóg - przeze mnie, grzesznika - przebaczy także tobie w tym życiu i przyszłym. Niech cię nie potępi, gdy staniesz przed Jego straszliwym trybunałem, Ten, który jest błogosławiony przez wszystkie wieki wieków. Amen".
2778 Moc Ducha, która wprowadza nas w Modlitwę Pańską, jest wyrażana w liturgiach Wschodu i Zachodu za pomocą bardzo pięknego, typowo chrześcijańskiego wyrażenia parrhesia, które oznacza szczerą prostotę, synowską ufność, radosną pewność, pokorną śmiałość, pewność bycia kochanym.
Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje. (Mt 6,21)
"Jaka zdumiewająca tajemnica! Jest jeden Ojciec wszechświata, jest jeden Logos wszechświata, a także jeden Duch Święty, wszędzie ten sam; jest także jedna dziewica, która stała się matką, i chętnie nazywam ją Kościołem". (Klemens Aleksandryjski)
814 Od początku ten jeden Kościół ukazuje się jednak w wielkiej różnorodności, która pochodzi zarówno z rozmaitości darów Bożych, jak i wielości otrzymujących je osób. W jedności Ludu Bożego gromadzi się różnorodność narodów i kultur. Wśród członków Kościoła istnieje różnorodność darów, zadań, sytuacji i sposobów życia: "We wspólnocie kościelnej prawomocnie istnieją partykularne Kościoły, korzystające z własnej tradycji" 237 . Wielkie bogactwo tej różnorodności nie sprzeciwia się jedności Kościoła. To grzech i ciężar jego konsekwencji zagraża nieustannie darowi jedności. Apostoł wzywa więc do zachowania "jedności Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój" (Ef 4, 3).
Gdzie jest grzech, tam zjawia się wielość, tam schizma, tam herezja, tam niezgoda. Gdzie natomiast jest cnota, tam jest jedność, tam wspólnota, która sprawia, że wszyscy wierzący mają jedno ciało i jedną duszę. (Orygenes)
818 Tych, którzy rodzą się dzisiaj we wspólnotach powstałych na skutek rozłamów i "przepajają się wiarą w Chrystusa, nie można obwiniać o grzech odłączenia. A Kościół katolicki otacza ich braterskim szacunkiem i miłością... Usprawiedliwieni z wiary przez chrzest należą do Ciała Chrystusa, dlatego też zdobi ich należne im imię chrześcijańskie, a synowie Kościoła katolickiego słusznie ich uważają za braci w Panu"(Sobór Watykański II)
Kościół jest więc święty, chociaż w swoim łonie obejmuje grzeszników, albowiem cieszy się nie innym życiem, jak życiem łaski; jeśli jego członki karmią się nią, uświęcają się, jeśli zaś odwracają się od niej, obciążają się grzechami i winami, które stoją na przeszkodzie w rozszerzaniu się jego promiennej świętości. Dlatego Kościół cierpi i czyni pokutę za te grzechy, mając władzę uwalniania od nich swoich synów przez Krew Chrystusa i dar Ducha Świętego. (Paweł VI)
Nie ma takiej winy, nawet najcięższej, której nie mógłby odpuścić Kościół święty. "Nie ma nikogo tak niegodziwego i winnego, kto nie powinien być pewny przebaczenia, jeśli tylko jego żal jest szczery" (Katechizm Rzymski) Chrystus, który umarł za wszystkich ludzi, pragnie, by w Jego Kościele bramy przebaczenia były zawsze otwarte dla każdego, kto odwraca się od grzechu (Mt, 18, 21-22)
sztuka:
2501 Człowiek "stworzony na obraz Boży" (Rdz 1, 26) wyraża również prawdę swojego związku z Bogiem Stwórcą przez piękno swoich dzieł artystycznych. Sztuka jest bowiem typowo ludzką formą wyrazu. Poza wspólnym dla wszystkich żywych stworzeń dążeniem do zaspokojenia potrzeb życiowych, jest ona darmową obfitością wewnętrznego bogactwa człowieka. Sztuka, będąc owocem talentu danego przez Stwórcę i wysiłku człowieka, jest formą mądrości praktycznej, łączącą wiedzę i umiejętność praktyczną (Mdr 7,17) by prawdę o rzeczywistości wyrazić w języku dostępnym dla wzroku i słuchu. Sztuka zawiera w ten sposób pewne podobieństwo do działania Boga w tym, co stworzone, w takim stopniu, w jakim czerpie natchnienie z prawdy i umiłowania stworzeń. Podobnie jak każde inne działanie ludzkie, sztuka nie ma sama w sobie absolutnego celu, lecz jest podporządkowana ostatecznemu celowi człowieka i przezeń uszlachetniana (Pius XVII).
Chrześcijańska wizja śmierci jest wyrażona szczególnie trafnie w liturgii Kościoła:
Albowiem życie Twoich wiernych, o Panie, zmienia się, ale się nie kończy, i gdy rozpadnie się dom doczesnej pielgrzymki, znajdą przygotowane w niebie wieczne mieszkanie (Mszał Rzymski, Prefacja o zmarłych)
Pochwalony bądź, Panie mój, przez siostrę naszą, śmierć cielesną,
której żaden człowiek żywy uniknąć nie może.
Biada tym, którzy umierają w grzechach śmiertelnych!
Błogosławieni ci, których śmierć zastanie
w Twej najświętszej woli,
ponieważ śmierć druga nie uczyni im zła. (św.Franciszek z Asyżu)
Nieśmy im pomoc i pamiętajmy o nich. Jeśli synowie Hioba zostali oczyszczeni przez ofiarę ich ojca, dlaczego mielibyśmy wątpić, że nasze ofiary za zmarłych przynoszą im jakąś pociechę? Nie wahajmy się nieść pomocy tym, którzy odeszli, i ofiarujmy za nich nasze modlitwy. (św.Jan Chryzostom)
1513 Konstytucja apostolska Sacram unctionem infirmorum z 30 listopada 1972 roku zgodnie ze wskazaniami Soboru Watykańskiego II 108 ustaliła, że w obrządku rzymskim będą odtąd obowiązywały następujące zasady:
Sakramentu namaszczenia chorych udziela się chorym, namaszczając ich na czole i dłoniach olejem z oliwek lub stosownie do okoliczności innym olejem roślinnym, należycie poświęconym, wymawiając tylko jeden raz następujące słowa: "Przez to święte namaszczenie niech Pan w swoim nieskończonym miłosierdziu wspomoże ciebie łaską Ducha Świętego. Pan, który odpuszcza ci grzechy, niech cię wybawi i łaskawie podźwignie" (Paweł VI)
czwartek, 22 lutego 2024
DEFICYT NIEBIESKICH MIGDAŁÓW; Agnieszka Zakrzewska; Wydawnictwo FLOW 2023
Ach, co to była za podróż?! Co za rodzina?! Świat.... la belle époque.........magia.....
Koniecznie będąc w Krakowie muszę zobaczyć Kossakówkę (ciekawe czy się jeszcze zachowała?), miejsce będące świadkiem życia, tworzenia niezwykłych postaci.... Juliusza, Wojciecha Kossaków.... Marii (Lilki) Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej i Magdaleny Samozwaniec (Magasia) oraz bohemy artystycznej dwudziestolecia międzywojennego........
Świat ekstrawertycznych, barwnych, zespsutych, zdolnych, próżnych kobiet, które budzą we mnie kontrastowe uczucia: niewątpliwie zachwyt, zaintrygowanie ale i miejscami oburzenie, ubolewanie nad życiowymi dramatami i inspiracja do osiągania swoich celów, czerpanie z życia pełnymi garściami.......... konwenanse, skandale, malarstwo, poezja, brydż, miłość i namiętność.... to wszystko znalazłam w tej porywającej pozycji..........
środa, 14 lutego 2024
Zraniony Pasterz; Daniel Ange; Wydawnictwo M; Kraków; 1993
Słowa tej książki leczą samotność, zranione serca i złość zamieniaja w łagodność.... pozostajesz w postawie otwartości, dziękczynienia i pokoju...
Przedstawia Boga, wrażliwego na każde poruszenie Twego serca, pasterza, towarzysza, który choćby nie wiem co jest przy Tobie....
"O dniu wczorajszym myśl tylko po to, by powiedzieć: "dziekuję!" O jutrzejrzym zaś: "z góry dziękuję"!
poniedziałek, 12 lutego 2024
Szymon Hołownia "Jak robić dobrze"; Czerwone i Czarne; Warszawa; 2015
Szymon Hołownia "Jak robić dobrze"; Czerwone i Czarne; Warszawa; 2015
Książkę nabyłam po spotkaniu autorskim w BWA w Ostrowcu Świętokrzyskim, kiedy słuchałam z gorącym sercem, ciesząc się jak dziecko, że ktoś pojmuje duchowość, dobroczynność, podobnie jak ja i z ogromną wdzięcznością, że potrafi wcielić ją w czyn, co mi nie do końca się udaje... Teraz, kiedy piszę te słowa (2024), Szymon Hołownia jest marszałkiem sejmu i politykiem, którego poglądy zmieniły się...... stoję więc tak w pół kroku, zadziwiona, zagubiona, zawiedziona.... zdecydowanie wolałam Pana, Panie Szymonie czyniącego dobrze.... takiego tu Pana wspominam, cytując Pana słowa, które szczególnie mnie poruszyły, choć cała książka ku prawdzie jest taka.
"Nieraz będzie tak, że pomagając autentycznie potrzebującym, będziesz dokarmiał też żerujące na nich pasożyty. Że ludzie, którym dasz chleb, otrzymaną od ciebie siłę wykorzystają do robienia zła. (...) To oczekiwanie, że człowiek, któremu wyświadczasz dobro, z automatu stanie się dobry, jest skrajną naiwnością połączoną z wielką pychą: oto jak pięknie zbawiam świat! Nie jesteś od tego, by zbawiać, ty masz służyć. A zakładanie, że będziesz pomagać tylko tym, którzy będą w stanie udowodnić, że są dobrzy, to z kolei inna wersja bawienia się w Boga, który zarezerwował dla siebie ( i słusznie) prawo sądzenia ludzkich postaw i dusz". (...) Ja mam zrobić coś, czego ode mnie wymaga fakt, źe też jestem człowiekiem."
"Gdy słyszę kogoś, kto mówi mi coś o "straconym pokoleniu", o biedocie, która musi wymrzeć, by na jej grobach można było wreszcie zacząć stawiać uniwersytety, szlag mnie trafia i pytam, skąd wie, że w połowie budowy owych świątyń nauki nie zostanie wezwany na Sąd Ostateczny, gdzie będą go sądzić złozeni w ofierze na rzecz przyszłych pokoleń biedacy? Gdy ktoś mi mówi: "A po co karmisz dzieci, lepiej dawać stypendia" odpowiadam: "Świetnie! Połączmy siły! Ty będziesz dawał stypendia, a ja będę karmił dzieci, by dożyły do momentu, gdy będą mogły owe stypendia z twojej ręki wziąć!" (i wtedy zwykle mój rozmówca, kręcąc głową, odchodzi). Gdy słyszę: "A po co wam samochód, biuro, te;efony, przecież gdyby ludzie się skrzyknęli, można by to zrobić za darmo", mówię: "Ale kłopot w tym, że oni się jednak nie skrzyknęli. Wyście się nie skrzyknęli, choć przecież mogliście! Więc ten sprzęt jest nam potrzebny po pierwsze dlatego, żeby was skrzyknąć, a po drugie dlatego, by efekty tego skrzyknięcia były jak najsensowniej zarządzane: by pomoc trafiła punktowo tam, gdzie ma trafić, i by darczyńca wiedział dokładnie, co się z jego pieniędzmi stało". Po co ludzie do pracy i etaty? Zapraszam narzekającego, niech rzuci swoje zajęcie i przyjdzie zrobić za darmo wszystko to, co trzeba u nas zrobić."
"Skoro wierzę Bogu, to jeśli ja zajmuję się Jego dziećmi, On kiedyś zatroszczy się o moje. Zatroszczy się też, bym kapitału miał zawsze tyle, by starczyło i dla mnie, i dla tych, którym chcę go rozdawać (...). To proste: albo się wierzy, że to Bóg jest Panem świata, albo jest nim Rada Polityki Pieniężnej (...). Albo zdolnośc Boga do ingerencji w los człowieka potwoerdzana często cudami, a jeszcze częściej codzienną, czułą opieką to metafora, albo to jednak rzeczywistośc. Jesli rzeczywistość, to Jego problemem jest wyżywienie mnie, podczas gdy ja próbuję jak umiem, z tego, co dostałem, żywić innych. Kropka. "
"Mówiąc: "Chleba naszego powszedniego daj nam DZISIAJ", nie przoszę przecież o to, bym miał zapasy albo nawet oszczędności na czarną godzinę. Bym mógł kreślić perspektywy, coś sobie-nawet skromnie zaplanować. Ta modliwa wyznacza horyzont znacznie krótszy, liczony w godzinach. Jest w niej lekarstwo na lęk, który paraliżuje tylu znanych nam ludzi. (...) To przecież wybieganie w przyszłość, zamaist pełnej koncentracji na dziś, było i jest przyczyną zawiści, agresji, nieuważnoścv, nieczystości, rozbijania jedności, wszystkich plag, które od początku historii toczą ten świat. (...) Gdy większość z nas (...) przyjrzy się swojemu życiu, które często przyprawia nas o ból głowy, czy nie okaże się, że mimo obaw zawsze udaje się jakoś przeżyć każdy następny dzień?"
Subskrybuj:
Posty (Atom)